Dysplazja stawów biodrowych. Problem ten zasygnalizujemy przytaczając fragmenty interesującego artykułu pani Małgorzaty Szmurło z miesięcznika Przyjaciel Pies nr 12/2001 str.38-39.
„Dysplazja stawów biodrowych jest poważnym problemem, z którym spotykamy się u wszystkich dużych ras psów. Stanowi ona przyczynę większości kulawizn kończyn tylnych.
CO TO ZA SCHORZENIE?
Dysplazja to nieprawidłowość budowy stawu biodrowego, które może występować w różnym stopniu - od nieznacznej do bardzo poważnej...NA CO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Pierwsze objawy dysplazji u szczeniąt pojawiają się zwykle w wieku od czterech do dziewięciu miesięcy, czyli w wieku gdy pies najszybciej rośnie ... Młode psy z powodu dysplazji mogą mieć kłopoty ze wstawaniem i siadaniem, zwłaszcza z trwaniem w klasycznej pozycji „siad" ...CZY MOŻNA JEJ ZAPOBIEGAĆ?
Przede wszystkim konieczna jest staranna selekcja hodowlana i niedopuszczanie do hodowli psów ze stwierdzoną dysplazją. Wiemy jednak, że jeżeli nawet u pary rodzicielskiej nie stwierdzono zmian dysplastycznych, nie oznacza to wcale, że u ich potomstwa również takich zmian nie będzie.
Pojawienie się dysplazji uwarunkowane jest dziedzicznie, ale jej stopień - od niemal niedostrzegalnej, bez objawów klinicznych, po ciężkie zaburzenia ruchu - zależy od tego, w jakich warunkach rozwija się młody organizm.
Bardzo ważną rolę (choć niestety często lekceważoną przez hodowców, a także przez nabywców szczeniąt) w rozwoju dysplazji odgrywają warunki środowiskowe. Szczenięta trzymane w ciasnych kojcach dla wygody człowieka - na linoleum lub terakocie - męczą się i ślizgają ...DBAMY O ROZWÓJ PSA W DOMU
Kto zamierza nabyć młodego olbrzyma (jak bernardyn, owczarek podhalański lub berneńczyk), musi liczyć się z tym, że taki pies nie powinien spędzać młodości na parkietach, terakocie lub linoleum. Nie sposób przerabiać z powodu psa całego mieszkania, można jednak położyć sztywną wykładzinę podłogową (dywanową lub filcową w pomieszczeniu, w którym najczęściej przebywać będzie nasz pies ... Niedostatek swobodnego ruchu to katastrofa dla młodego psa! ...WŁAŚCIWE ODŻYWIANIE
Żywiąc psa jedzeniem domowym, trzeba pamiętać, że mięso (nawet najlepsze) i preparaty wapniowe mu nie wystarczą. Do budowy kości, więzadeł i chrząstek stawowych pies potrzebuje składników organicznych, które możemy mu dostarczyć, dodając do jedzenia chrząstki, ścięgna i główki kości cielęcych. Mogą to być kurze korpusy, kurze łapy, mostki lub nóżki cielęce - najlepiej ugotowane jak na galaretę ...CZY DYSPLAZJĘ MOŻNA LECZYĆ?
Jeżeli dysplazja już stała się faktem - nie da się jej całkowicie usunąć. Możemy jednak mieć wpływ na jej stopień, zapewniając młodemu psu odpowiednie żywienie, warunki bytu i ruch.
Leczenie dysplazji polega na zmniejszeniu dolegliwości pacjenta ... W poważniejszych przypadkach lekarz może zalecić zabieg chirurgiczny, by usprawnić poruszanie się psa ..."
Autorka artykułu uważa, że w Polsce małą wagę przywiązuje się do zabiegów rehabilitacyjnych. Wymienia możliwe sposoby rehabilitacji, do których zalicza również pływanie w wodzie oraz spacery po miękkim podłożu (trawa, piasek), odpowiednio dostosowane do możliwości chorego psa. Opracowanie kończy stwierdzeniem: „Dysplazja to jeszcze nie wyrok, ale odzyskanie sprawności ruchowej przez psa może kosztować nas wiele pracy".
Wady w ułożeniu powiek, które mogą dotyczyć berneńczyka, aby nie doprowadziły do poważnego schorzenia oczu powinny być korygowane operacyjnie. Należy tu rozróżnić entropium – podwinięcie powieki do wewnątrz i ektropium – podwinięcie powieki na zewnątrz.
Poważnym zagrożeniem dla życia berneńczyka może być skręt żołądka, jako że ta dolegliwość dotyczy szczególnie psów ras dużych. Dlatego ważne są zasady prawidłowego żywienia, a szczególnie podawanie dziennej racji posiłku w kilku porcjach. Po każdym posiłku pies powinien odpocząć. Należy więc ograniczyć mu wtedy możliwość gwałtownych ruchów, chronić przed emocjami. Na stronie Kliniki Weterynaryjnej „Therios” można zdobyć więcej informacji na ten temat.
Do grupy chorób, które szczególnie zagrażają tej rasie należą choroby nowotworowe. Stanowią one częstą przyczynę przedwczesnej śmierci berneńczyków, a ponadto mogą być uwarunkowane genetycznie. Do chorób nowotworowych zalicza się choroby histiocytarne, które dzieli się na łagodne i złośliwe. Nasz dział o zdrowiu chcemy poświęcić szczególnie tym właśnie chorobom berneńskich psów pasterskich, a zwłaszcza jednej z odmian: histiocytozie złośliwej zwanej też rozsianym mięsakiem histiocytarnym. Choroba ta jest przekazywana dziedzicznie i według dzisiejszego stanu wiedzy medycznej nieuchronnie prowadzi do przedwczesnej śmierci.
Amerykański Klub Berneńskich Psów Pasterskich (BMDC) prowadził w okresie od sierpnia 1999 do stycznia 2000 roku badania na temat zdrowia berneńczyków zarejestrowanych w Klubie. Ustalono między innymi, iż w okresie 6 miesięcy na 261 odnotowanych przypadków śmierci berneńczyków tylko w 18 przyczyną odejścia była starość (6,8%), a w 10 wypadek losowy (3,8%).
Przyczyny śmierci pozostałych 233 berneńczyków to:
choroby nowotworowe w 128 przypadkach (54,9%), z czego 45 uznane za histiocytarne
(19,3%)
skręt żołądka w 11 przypadkach (4,7%), przy czym należy zaznaczyć, że epizod skrętu żołądka
miał miejsce 48 razy w objętej badaniami grupie ponad 1300 berneńczyków,
pozostałe przyczyny śmierci 94 berneńczyków, m.in. choroby serca, rdzenia kręgowego, nerek,
wątroby kształtowały się na poziomie poniżej 4,7%.
Powyższe informacje zaczerpnięto ze strony Amerykańskiego Klubu Berneńskich Psów Pasterskich – BDMC bmdca.org/health/Miscellaneous/Health_Report.php
II. Histiocytoza złośliwa - ang. Malignant histiocytosis (MH)
Aby przybliżyć obraz histiocytozy złośliwej – choroby genetycznej przekazywanej z pokolenia na pokolenie, która może spowodować, że w sposób nagły i podstępny stracimy ukochanego berneńczyka - odsyłamy do strony internetowej:
- Kliniki Weterynaryjnej „Therios", na której opisano przypadek chorobowy Koruni, jak również zamieszczono ogólną informację na temat histiocytozy złośliwej.
- Biuletyn Informacji Publicznej, Krajowej Izby Lekarsko - Weterynaryjnej.
Zamieszczono tam publikację pt. „Nowotwory skóry i tkanki podskórnej u psów i kotów. Część II. Nowotwory histiocytarne i z komórek histiocytopodobnych". Autorzy: Rafał Sapierzyński i Edyta Sapierzyńska, Katedra Nauk Klinicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Warszawie.
Informujemy również, że w piśmie Magazyn Weterynaryjny z lutego 2007 w dziale Praktyka Kliniczna na stronach 36, 37 i 40 ukazała się publikacja autorów: Maja Ingarden i Jacek Ingarden z Kliniki Weterynaryjnej „Therios" oraz Wiesław Frasik i Agnieszka Jasztyl z Zakładu Patomorfologii Szpitala Jana Pawła II w Krakowie pod tytułem „Złośliwa histiocytoza u berneńskiego psa pasterskiego - opis przypadku". Ten przypadek dotyczy oczywiście naszej Koruni.
Za zgodą wydawnictwa i autorów zamieszczamy tę publikację na naszej stronie.
2. Ogólna informacja o chorobach histiocytarnych
http://www.histiocytosis.ucdavis.edu/public.html
Histiocyty są bazującymi na tkankach leukocytami (krwinkami białymi), w których rozpoznane są dwie linie pochodzenia - makrofagi i komórki dendrytyczne. Histiocyty (zwłaszcza komórki dendrytyczne) funkcjonują w systemie immunologicznym by zapewnić, że właściwe odpowiedzi są kierowane do obcych cząstek. Również histiocyty (zwłaszcza makrofagi) zapewniają, że szczątki tkanek i obce czynniki (np. pewne organizmy patogenne) są dezaktywowane lub degradowane. Istnieją co najmniej 4 dobrze zdefiniowane proliferacyjne choroby, które zostały rozpoznane u psów. Choroby histiocytarne są frustrujące ponieważ może sprawiać trudność odróżnienie niektórych form od chorób zapalnych, w których odpowiednia infiltracja i proliferacja histiocytów miała miejsce w odpowiedzi na czynnik infekujący (tzw. ziarniakowatość, reaktywna choroba zapalna). Kliniczny obraz choroby i zachowanie oraz reakcja na leczenie różnią się ogromnie pomiędzy różnymi zaobserwowanymi objawami chorób histiocytarnych. Psia histiocytoma skórna (link do szczegółowego opisu w j.angielskim* Canine cutaneous histiocytoma) jest łagodnym nowotworem, który zazwyczaj zdarza się jako pojedyncza zmiana patologiczna u młodych psów wszystkich ras i samoistnie zanika (są rzadkie wyjątki od tej reguły). Histiocytoza skórna (link do szczegółowego opisu w j.angielskim* Cutaneous histiocytosis (CH))przedstawia się jako pojedyncza lub mnoga zmiana chorobowa, która ma tendencję do cyklicznego powiekszania i pomniejszania, a może nawet samoistnie ustąpić. Nieliczne przypadki reagują na kortykosteroidy, pozostałe utrzymują się i mogą wymagać bardziej agresywnego immunosupresyjnego leczenia. Histiocytoza układowa (link do szczegółowego opisu w j.angielskim* Systemic histiocytosis (SH)) jest chorobą rodzinną berneńskich psów pasterskich, lecz może się zdarzyć sporadycznie u innych ras. Histiocytoza systemowa (SH) wykazuje znaczące objawy skórne identyczne do tych jakie występują w histiocytozie skóry (CH), ale mogą być również zaatakowane błony śluzowe (oczne i nosowe) i różnorodne inne narządy, w tym organy limfoidalne, płuca, szpik kostny. Chociaż zmiany chorobowe mogą się cyklicznie powiększać i pomniejszać we wczesnym stadium, histiocytoza systemowa jest chorobą postępującą i często wymaga ciągłego leczenia immunosupresyjnego. Jest niezwykle ważne, by uzyskać prawidłową diagnozę od patologa doświadczonego w zakresie pełnego spektrum chorób histiocytarnych tak by było jasne, która z tych histiocytarnych chorób ma miejsce w danym przypadku. Tylko wtedy może być przewidziany prawdopodobny wynik i wszczęte odpowiednie leczenie (jeśli takie istnieje). Więcej szczegółowych opisów z obrazami poszczególnych chorób histiocytarnych jest dostępne na tej stronie. Informacje te są skierowane do lekarzy klinicznych i patologów, którzy starają się zrozumieć drobiazgowe szczegóły wyróżniania różnych chorób oraz chcą dowiedzieć się więcej o opcjach leczenia. Zapraszamy byście Państwo skierowali swojego lekarza weterynarii na tę stronę w tym celu. Niektóre rasy mają większą częstotliwość występowania choroby histiocytarnej. Berneńskie psy pasterskie, rottweilery, gładkowłose retrievery i golden retrievery doświadczają wysokiej zapadalności na choroby histiocyctarne złośliwe (mięsak histiocytarny/histiocytoza złośliwa). Berneńskie psy pasterskie mają również skłonność do zapadania na skórną histiocytomę i układową histiocytozę. W przypadku berneńskich psów pasterskich określone zostały wyraźne zależności rodzinne dla histiocytozy układowej (SH) oraz mięsaka histiocytarnego/histiocytozy złośliwej (MH). Shar Peis mają wyraźnie wysoką zapadalność na mnogą histiocytomę skórną z lub bez opóźnionego zaniku. *przypis tłumaczącego |
3. Opis przypadków chorób histiocytarnych, w tym histiocytozy złośliwej
Poniżej zamieszczamy opisy chorób histiocytarnych w tym histiocytozy złośliwej, ale nie fachowe, medyczne, a przedstawione przez właścicieli berneńczyków, których dotknęło to nieszczęście. Jest to tłumaczenie wybranych fragmentów opracowania pani Patrycji Long zamieszczonego na stronie Amerykańskiego Klubu Berneńskich Psów Pasterskich. (Histiocytic Diseases of the Bernese Mountain Dog ). Również my postaraliśmy się z dystansu czasu, wiernie opisać stan zdrowia Kory od czerwca 2005 roku aż do chwili, kiedy opuściła nas na zawsze.
KORA 08.11.1999 – 02.02.2006 AOD 6,3 - rodowód/pedigree
przyczyna śmierci: Histiocytoza złośliwa - ang. Malignant histiocytosis (MH)
zarejestrowana w Berner-Garde Foundation: DogID=55143
Kora była zdrową, radosną i pełną energii bernenką. Jedynie kilkakrotnie zdarzały się drobne niedomagania związane z uszami. Krótka kuracja natychmiast pomagała. W połowie czerwca 2005 roku w uszach stwierdzono bakterie gronkowca (staphylococcus intermedius). Jednocześnie na łapach wystąpiło zaczerwienienie a nawet małe ranki, ale tu wykluczono występowanie gronkowca. Byliśmy zmartwieni chorobą uszu, zdając sobie sprawę, że leczenie może być długotrwałe i że mogą występować nawroty choroby. Ranki na łapach znikły w ciągu dwóch tygodni. Pozostało nieznaczne zaczerwienienie, ale Korunia wpadła w nawyk podgryzania, takiego „mamlania” własnych łap. Za jakiś czas na całym tułowiu pojawił się łupież. Kilka kąpieli w zaleconym przez lekarza specyfiku doprowadziło kondycję skóry do dobrego stanu. Jednocześnie zastosowaliśmy dietę odpowiednią przy alergiach skórnych. Przez całe lato Korunia była trochę apatyczna, więcej spała, czasem unikała dłuższych spacerów. Wszystko to przypisywaliśmy chorobie uszu. Kiedy pod koniec września wydawało się, że jest już dobrze, uszy w dobrym stanie oraz ogólnie dobra kondycja, stwierdziliśmy zgrubienie koło jednego sutka. Było więc leczenie powiększonych węzłów chłonnych. W tym też czasie na grzbiecie pojawiło się zgrubienie wielkości dłoni, które leczone miejscowo po tygodniu pękło i znikło całkowicie.
Zaniepokojeni różnymi objawami chorobowymi poprosiliśmy o konsultację innego lekarza. W tym właśnie czasie, w połowie listopada stan zdrowia Kory nagle się poprawił. Bardzo się ożywiła, powrócił apetyt, który był nawet zdecydowanie nadmierny. W grudniu przyszedł okres „dni suczkowych” i przebiegał jak zwykle. Święta Bożego Narodzenia i noc sylwestrową spędziliśmy, jak się nam wydawało, ze zdrową wreszcie Korunią. Byliśmy pewni, że umówiona kontrolna wizyta u lekarza w pierwszych dniach stycznia potwierdzi dobry stan zdrowia.
Stało się jednak inaczej. W nocy z 4 na 5 stycznia 2006 Kora dostała silnych drgawek. Rano przyjechał lekarz, pobrał krew do badania, potem było USG. Diagnoza – ropomacicze. 6 stycznia dokonano zabiegu usunięcia macicy, podczas którego stwierdzono poważne zmiany w jamie brzusznej. Lekarz, który operował, nie dał nam nadziei - określił to, co zobaczył jako rozległe zmiany nowotworowe. Przypomniało mi się wtedy, jak swego czasu opowiadał nam o swoich smutnych doświadczeniach zawodowych z berneńczykami. Trzy, którymi się opiekował, w wieku 6-7 lat odeszły z tego świata z powodu raka.
Bardzo mi trudno pisać o tamtych chwilach. Kora traciła apetyt, nikła w oczach, ale najgorsze były występujące coraz silniej problemy z oddychaniem. Podejmując próbę ratowania Koruni trafiliśmy do Kliniki Weterynaryjnej „Therios” w Myślenicach. Przyznam, że nie było we mnie dużo nadziei, kiedy zdecydowaliśmy się na zabieg usunięcia śledziony, zaatakowanej przez chorobę. Oczy Koruni mówiły mi przez te wszystkie styczniowe dni i noce, że żegna się z nami. Jest bardzo ciężko, gdy czujemy się bezradni w takich chwilach i to pozostaje w nas już na zawsze. Nie wyobrażam sobie jednak tego, aby nie walczyć o jej życie do końca.
Kora operowana była 27 stycznia i po hospitalizacji 28 stycznia przyjechała do domu. Było w niej tak dużo chęci życia, że natychmiast po przyjeździe wyegzekwowała spacer. Otulona ciepłym szalem, bo był siarczysty mróz, zdołała jednak przejść jakieś dwadzieścia metrów. Wielka radość i nadzieja trwała bardzo krótko. Przyszła ciężka noc, a takie spacery, lecz coraz krótsze odbywaliśmy z nią często przez następne dni. Wieczorem 1 lutego nasz spacer był zdecydowanie inny i dłuższy. Teraz wiem, że wtedy żegnała się z tym światem.
Nastała bardzo długa do przetrwania noc, Korunia leżała prawie cały czas nieprzytomna. Rano mieliśmy już informację o wyniku badania histopatologicznego: nowotwór złośliwy (łac.neoplasma malignum) – rozlany mięsak histiocytarny inaczej histiocytoza złośliwa (łac. maligna histiocytosis). Kiedy około 10 rano przyjechał lekarz, który opiekował się Korą od szczeniaka, była już całkiem bezwładna. Myślę, że skróciliśmy jej cierpienie tylko o kilka godzin.
2 lutego 2006 roku był bardzo mroźny i wyjątkowo słoneczny dzień. W tych trudnych chwilach bardzo pomogli nam zaprzyjaźnieni sąsiedzi, za co bardzo jesteśmy wdzięczni. Dużo wsparcia psychicznego i zrozumienia naszej sytuacji mieliśmy od lekarza weterynarii Pana Wacława Mücka, który prowadził Korunię od szczeniaka i wiemy, że polubił ją. Dziękujemy.
Kora nie pozostawiła po sobie potomstwa. Mając wiedzę, że histiocytoza złośliwa jest chorobą uwarunkowaną genetycznie i przekazywaną dziedzicznie powiadomiliśmy kilka hodowli. Jednocześnie dnia 18.02.2006 na internetowym Forum Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich, w którym uczestniczą również hodowcy, lekarz z Kliniki Weterynaryjnej „Therios” podniósł temat przypadku chorobowego Kory.
Dla pamięci naszych berneńczyków
utraconych z powodu najgorszego
psiego raka - histiocytozy złośliwej.
PRZYPADKI HISTIO
4. Europejskie przedsięwzięcia zmierzające do eliminowania chorób nowotworowych, w tym
histiocytozy złośliwej u berneńskiego psa pasterskiego
W trosce o zdrowie berneńczyków w Europie podejmowane były w ciągu ostatnich lat różne przedsięwzięcia, które krótko przedstawimy.
1. Na posiedzeniu w dniu 27.05.2002 Komisja ds. Zdrowia Szwajcarskiego Klubu Berneńskich Psów Pasterskich zdecydowała uruchomić projekt „Maligne Histiozytose" (MH). Cel projektu to zbadanie częstotliwości i dziedziczności histiocytozy złośliwej. W pierwszym etapie poddano sprawdzeniu dokumentację z sekcji i biopsji przeprowadzonych w ostatnich 5 latach w Weterynaryjno-Patologicznych Instytutach w Bernie i Zürichu. Na podstawie danych o psach od właścicieli i przy pomocy Klubu postanowiono ustalić rodowody psów dotkniętych chorobą i przyczyny śmierci ich najbliższych krewnych.
Do końca roku 2002 znaleziono około 90 „pozytywnych" przypadków do dalszych badań, powiązano informacje patologiczne z dokładną identyfikacją psa, jego właścicielem i hodowlą.
Opracowanie wyników badań zostało opublikowane w dodatku naukowym Fundacji Alberta Heima do pisma „Hunde".
W dalszych etapach, w celu pogłębienia studiów, lekarze weterynarii, hodowcy i właściciele mieli być informowani o projekcie i proszeni o zgłaszanie nowych przypadków choroby. Przewidziano badania biopsyjne i założenie banku DNA. Jednakże na koniec roku 2004 Komisja ds. Zdrowia stwierdziła, że w związku z małą ilością biopsji i wyników badań laboratoryjnych nie można wysnuć odpowiedzialnych wniosków. Zastanawiano się nad możliwością i kierunkiem dalszych prac badawczych.
2. W roku 2003 podczas sympozjum w Hohenroda (Niemcy) zawarte zostało porozumienie pomiędzy związkami/klubami Berneńskich Psów Pasterskich - SSVÖ (Austria), DCBS (Niemcy), SSV (Niemcy) i KBS (Szwajcaria), na mocy którego strony zobowiązały się do wzajemnego informowania o datach i przyczynach śmierci zarejestrowanych w tych związkach/ klubach berneńczyków.
3. Niemiecki Klub SSV uznając za poważny problem wczesne zgony z powodu raka, w tym histiocytozy złośliwej (MH) u berneńskiego psa pasterskiego, przyjął strategię zmierzającą do zmniejszenia tego negatywnego zjawiska. Jej głównym założeniem jest eliminowanie z hodowli linii rodowych, w których występuje częsta przedwczesna umieralność. Prowadzona jest w tym celu analiza drzew genealogicznych, która wyraźnie wskazuje, że wczesna umieralność jest częsta w niektórych rodach. Dotychczas zebrano w SSV ponad 3500 danych o zgonach berneńczyków (data, przypuszczalna przyczyna śmierci).
4. W dniach 7-8 października 2006 odbyło się w Como we Włoszech kolejne międzynarodowe sympozjum „Zdrowie berneńskich psów pasterskich". Poprzednie sympozja odbyły się w Langenthal, Szwajcaria (2000), w Lenzburgu, Szwajcaria (2002), w Hohenroda, Niemcy (2003), w Salzburgu, Austria (2005).
Głównym tematem tego sympozjum była choroba rakowa, w szczególności złośliwa histiocytoza. Poruszoną tam problematykę można skonkludować następująco: warunkiem poprawnego badania i terapii jest precyzyjne wystawienie diagnozy. Immunohistochemia pomaga rozróżnić różnorodne formy zakłóceń histiocytarnych. Aktualne prace badawcze upatrują dla złośliwej histiocytozy przyczyn genetycznych. Genom psa jest ustalony - składa się z ok. 20 000 genów. Przy pomocy metod genetyki molekularnej powinny być rozpoznane odchylenia genetyczne u psów ze złośliwą histiocytozą, aby później zidentyfikować nośniki złośliwej histiocytozy. Obecnie nie jest to możliwe, ale przypuszcza się, że przełom nastąpi w ciągu kilku lat.5. W dniach od 25 do 27 września 2009 odbyło się w Padenghe sul Garda (Włochy) międzynarodowe sympozjum poświęcone zdrowiu berneńskich psów pasterskich. Tematyka to m.in.: Badania genetyczne nad histiocytozą złośliwą, raport o postępie. Dysplazja nerkowa i rodzinna nefropatia - dwie ważne i poważne choroby w hodowlach berneńczyków. Inbred i genetyczne obciążenie: jak bardzo wpływa na długowieczność. Co Berner-Garde mówi nam o inbredzie i długowieczności berneńczyków.
5. Badania nad podłożem genetycznym mięsaka histiocytarnego /histiocytozy złośliwej (HS/MH)
Skrót informacji ze strony: http://www.berner-iwg.org/upload/ava2008/Rutteman.pdf ANALIZA CZYNNIKOWA ZŁOŚLIWYCH GUZÓW HISTIOCYTARNYCH U BERNEŃSKIEGO PSA PASTERSKIEGO Badania nad podłożem genetycznym mięsaka histiocytarnego /histiocytozy złośliwej (HS/MH) prowadzone są w ramach współpracy pomiędzy NIH (National Institutes of Health, USA), Uniwersytetem w Rennes, Francja, Uniwersytetem Stanowym Północnej Karoliny, USA oraz Wydziałem Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu w Utrechcie (UFVM), Holandia. Postępy badań są dobre, a co najmniej jedna lokalizacja chromosomalna wydaje się różnić pomiędzy zdrowymi weteranami, a psami cierpiącymi na HS/MH. Opis obszarów badawczych nad mięsakiem histiocytarnym (HS) i histiocytozą złośliwą (MH), które zostały nakreślone do realizacji od 1 września 2008.
Z wcześniejszych analiz wynika, że znaczący procent berneńskich psów pasterskich uznanych (przez weterynarzy w praktyce) jako dotknięte przez HS/MH, chorował z innych przyczyn.
HS/MH objawia się jako:
W rodach psów, u których rozwinęła się HS/MH, u niektórych osobników rozwijają się inne nowotwory, co wynika z tych samych prymitywnych hematologicznych prekursorów komórek macierzystych. Możliwe jest, że geny predysponujące do HS/MH, u niektórych zwierząt predysponują do różnych rodzajów nowotworów układu krwiotwórczego. Przykładami mogą być szpiczak plazmocytowy/mnogi (myeloma) i naczyniakomięsak krwionośny (hemangiosarcoma). |
6. Informacje o berneńczykach, których przyczyną śmierci byłą histiocytoza złośliwa
Przeglądając strony internetowe europejskich hodowli można odnaleźć kilka informacji o histiocytozie złośliwej jako przyczynie śmierci berneńczyka. Hodowcy nie są zainteresowani powiadamianiem o występowaniu tego rodzaju chorób. Histiocytoza złośliwa (MH) jest bowiem uznana za chorobę genetyczną przenoszoną z pokolenia na pokolenie. Wiele hodowli nie przekazuje zresztą żadnych informacji o zdrowiu i długości życia swoich berneńczyków, a jeżeli już, to tylko o tych, którym można przypisać, iż dożyły słusznego wieku. Bardzo pozytywnie zadziwia więc informacja na stronie portugalskiej hodowli Moinhos d'Alvura. Bernenka, która zmarła z powodu histiocytozy złośliwej - Melissa du Hameau des Baronnies przeżyła bowiem 11 lat (20.06.1996 - 14.06.2007) i mogła jako utytułowana weteranka chlubnie figurować w rodowodach swoich potomków. Można wnioskować, że ta rzetelna informacja wynika z prawdziwej troski o berneńczyki. Melisa jest spokrewnina z naszą Korą przez francuską linię rodowodową. NOUNOURS v Vindonissa i DARK LADY du Ruisseau Ensoleille są pradziadkami KORY, a dziadkami MELISY. Inne berneńczyki, o których podano do wiadomości, iż histiocytoza złośliwa była przyczyną śmierci, to między innymi:
RUTA v Hautzenbichl (16.09.1983-16.08.1993) w lipcu 1993 r., mając prawie 10 lat zdobywała punkty na zawodach sportowych a 16 sierpnia 1993 r. zmarła z powodu histiocytozy złośliwej, QUINIUS v Wiesmadern (potomek RUTY), ARTHOS Bannerts's Bernese, POTTER JOE uut't Waarkhuus.
Na stronie holenderskiej hodowli Da Luna Chiara http://www.dalunachiara.com/ odnaleźliśmy wątek pt. „Maligne sterretjes" poświęcony histiocytozie złośliwej - wraz z zaproszeniem do umieszczania tam fotografii i informacji o berneńczykach, których ta choroba dotknęła. Odsyłamy do tej fotogalerii, w której ma swoje miejsce także berneńczyk właścicieli strony - Valeria Balloo von Amjar.
Aby przedstawić więcej przypadków histiocytozy złośliwej skorzystano z amerykańskiej bazy berneńczyków. Do listopada 2007 roku zewidencjonowano tam ponad 490 berneńczyków, u których zdiagnozowano bądź uznano (podejrzewano) histiocytozę złośliwą jako przyczynę śmierci. Są to psy rejestrowane głównie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie jak dotychczas, problem ten jest najszerzej upubliczniany.
Z analizy danych zamieszczonych tam w raporcie o zdrowiu wynika, że histiocytoza złośliwa w 135 przypadkach dotyczy jej postaci wieloogniskowej (multifocal), czyli atakującej jednocześnie różne części organizmu.
W innych przypadkach objętych ewidencją choroba umiejscowiona była między innymi: płuca (lungs) - 42 przypadki, śledziona (spleen) - 32 przypadki, system limfatyczny (lymphatic system) - 18 przypadków, wątroba (liver) - 16 przypadków, piersi (chest) - 10 przypadków, kończyny (legs) - 6 przypadków, brzuch (abdomen) - 5 przypadków, skóra (skin) - 4 przypadki, mózg (brain), kręgosłup (spine), plecy (shoulders) - po 3 przypadki, oczy (eyes), serce (heart), trzustka (pancreas), blood system (system krwionośny), - po 2 przypadki, odbytnica (anus), żołądek (stomach), klatka piersiowa (thorax), dziąsła (gums), łokieć (elbows), szyja (neck) - po 1 przypadku.
To wyliczenie daje pogląd jak różnorodne objawy przybiera histiocytoza złośliwa, co czyni ją podstępną i często trudną do szybkiego zdiagnozowania.
Przeglądając amerykański raport o zdrowiu, jak również inne informacje internetowe wybraliśmy przypadki histiocytozy złośliwej, które rodowodowo najbliżej dotyczą polskich berneńczyków i poniżej będziemy je przedstawiać.
*1970 - *1979
ARNO v Dählen - SHSB 276359 (o.UDO v Nesselacker m.FREYA v Nesselacker)
02.11.1976 - 18.10.1982 AOD 6 - MH
rodowód/pedigree
*1980 - *1989
AILA vd Hagrose - SHSB 329186 (o.HONDO v Bernetta, m.PRISMA v Hübelihof )
15.06.1980 - 10.08.1990 AOD 10,2 - MH multifocal
rodowód/pedigreeALEX v Weissenburg - WF619800 SHSB 378656 (o. KAI v Tonisbach, m. ERIKA v Sadelbuur) 28.04.1984 - 07.11.1992 AOD 8,6 - MH multifocal
rodowód/pedigree
NANY v Gabiar - SHSB 409203 (o. KAI v Tonisbach, m. ANNI v Dilitsch) 12.09.1986 - 07.10.1991 AOD 5 - MH multifocal
rodowód/pedigree
PRINZESS vom vorderen Odenwald - SSZ-BS 18604 (o. ALEX vd Horlache, m. BERNI vom vorderen Odenwald) 28.06.1987 - 04.03.1995 AOD 7,8 - MH multifocal
rodowód/pedigree
ELLA v Lehnwäldli - GDC2087H28N SHSB (o.KUNO v Schöneggschwand, m. IANA v Dilitsch) 17.04.1989 - 01.11.1994 AOD 5,5 - MH
rodowód/pedigree
*1990 - *1999
DELLA Sascha's - BE087305 (o. DINO Strandlyst, m. BELLEMINERVA Sascha's)
18.03.1993 - 29.10.2002 AOD 9,7 - MH liver
rodowód/pedigree
HARCO v Scheimatthof - SHSB 526271 (o.GREGOR vd Scheidegg, m. BAVONA v Scheimatthof)
19.03.1995 - 21.09.2002 AOD - 7,6 - MH lungsKAI v Scheimatthof - SHSB 537404 (o.GREGOR vd Scheidegg, m. ELIA v Kneubühl)
*15.01.1996 AOD ? - MH lungs
rodowód/pedigreeULAIKA vd Hagrose - SHSB 542363 (o.ALOIS vd Ahlwiesen, m.SILKA vd Hagrose)
18.05.1996 - 06.04.2001 AOD 5 - MH liverGODI v Wattenwil - LOI 9995202 SHSB 546496 (o. FEDOR uit het Galgenveld,
m. ESCALINE v Kneubuehl) 20.09.1996 - 29.06.2005 AOD 8,9 - MH multifocal
TOSKA v Bernetta - LOI 9949169 SHSB 560147 (o. DALTON vd Helvetiern am Erbach, m. ONDA v Bernetta) 13.11.1997 - 01.04.2005 AOD 7,4 - MH
rodowód/pedigree
ONIX v Kleinholz - WP 89243501 SHSB 565168 (o. KAI v Scheimatthof, m. TASKIA v Kleinholz) 17.04.1998 - 27.09.2004 AOD 6,5 - MH multifocal
rodowód/pedigree
ARTHOS Bannert's Bernese - DKK 12579/99 SSZ-36830 (o. WACHO v Veit II, m. AIKA vd Ciaraheide) 02.03.1999 - 07.12.2006 AOD 7,9 - MH lymphatic system
rodowód/pedigree
KARINO v Greut - SSZ-BS 37630 (o. SIXTEN Sennetta's, m. YBSY v Wiesmadern) 14.08.1999 - 08.01.2006 AOD 6,4 - MH
rodowód/pedigree
CHARLIE from Balihara Ranch - WP97403601 SPKP1578 (o. ARREZO from Balihara Ranch, m. VINCENZA Vaisse Kroits) 25.11.1999 - 01.12.2005 AOD 6,5 - MH
*od 2000
ZENITH v Bernetta - WP98034301 SHSB 586927 (o. NAGOJA vd Roten Eichen, m. QUISS v Gammenthal) *21.02. 2000 - MH lungs (diagnoza z dnia 10.04.2007 )
QUINIUS v Wiesmadern - ÖHZB ? (o. ALADDIN vd Rosalienquelle, m. ULY v Wiesmadern) 11.05.2001 - 26.07.2007 AOD 6,2 - MH
POTTER JOE uut't Waarkhuus - (o. DONUT v Subachtal, m. KIRSTEN uut't Waarkhuus) 24.11.2001 - 13.04.2006 AOD 4,4 - MH
BRUTUS Pętkowskie Wzgórza - (o. KEVIN pod Lipami, m. MIGOTKA Duch Wrzosowisk) 09.08.2003 - 26.08.2011 AOD 8 - MH historia choroby i wspomnienie
rodowód/pedigree
III. Choroby berneńskich psów pasterskich
IV. Mastocytoma
V. Hemangiosarcoma - cichy zabójca NOWOŚĆ
VI. Różne przypadki chorobowe
VII. Choroby genetyczne berneńskich psów pasterskich - jak z nimi walczyć?